Po kilkumiesięcznych przygotowaniach, w dniach od pierwszego do piątego maja br. miał miejsce kolejny wyjazd, zorganizowany przez Gminne Koło PTTK w Pawłowicach. Tegoroczną „majówkę” mieszkańcy Pawłowic spędzili na Węgrzech, a dokładniej nad znanym w całej Europie Jeziorem Balaton. Wycieczka była wyjątkowa, gdyż główny środek lokomocji stanowiły rowery. Zgodnie z opracowanym programem w dniu 1.05.2013r. spotkaliśmy się na parkingu pod przy pawłowickiej bibliotece, aby wspólnie pokonać prawie 500 km trasy do miejscowości Balatonfured, znanego kurortu na północnym wybrzeżu jeziora. Po kilku godzinach jazdy, w godzinach popołudniowych, byliśmy na miejscu, gdzie przyszła kolej na rozpakowanie i przygotowanie rowerów do drogi. Wieczorem znaleźliśmy trochę czasu, aby bliżej poznać to przeurocze miasto i kosztować specjałów węgierskiej kuchni.
Następnego dnia rozpoczęła się nasza 230-kilometrowa, trzydniowa przygoda, związana z objechaniem całego jeziora wzdłuż jego brzegu. Pierwszy etap z Balatonfured do Keszthely był najdłuższy i najtrudniejszy nie tylko ze względu na dystans (90km), ale również pagórkowaty charakter trasy. Trudy etapu zostały zrekompensowane wspaniałymi widokami i ciekawymi obiektami położonymi wzdłuż trasy. Z pewnością godny polecenia jest Półwysep Tihany z opactwem benedyktyńskim i wspaniałym widokiem, rozpościerającym się z jego murów. Wieczorem dotarliśmy w pełnym składzie do Keszthely. Nasz hotel znajdował się w bezpośrednim sąsiedztwie Pałacu Festetitsów i miejscowego rynku, więc było to idealne miejsce na wieczorne zwiedzanie miasta.
Kolejny dzień to droga z Keszthely do Szantód. Zdecydowanie najłatwiejszy odcinek całego trzydniowego cyklu, w całości prowadzący płaskimi ścieżkami rowerowymi i bocznymi drogami, ciągnącymi się wzdłuż południowego brzegu Balatonu. Przemierzając kolejne kilometry mijaliśmy, znane polskim turystom, miejscowości wypoczynkowe takie jak: Balatonboglar, Balatonelle, Balatonszemes. Na szczęście dla nas cały rejon dopiero budzi się do życia po zimowej przerwie, więc mogliśmy w ciszy i spokoju delektować się wspaniałymi krajobrazami i piękną pogodą z dala o zgiełku i tłumów jakie można tutaj spotkać w miesiącach letnich. Mając za sobą następne 70 kilometrów dotarliśmy do Szantód, gdzie czekał nas kolejny postój z noclegiem. Miejscowość ta znana jest głównie z przeprawy promowej na Półwysep Tihany. W tym miejscu jezioro ma niecałe dwa kilometry szerokości, więc jest to najkrótsza droga łącząca północny i południowy brzeg Balatonu.
Ostatni etap wiódł z Szantód do Balatonfured. Największą atrakcją dnia był kurort Balatonu –Siofok. Przypadkowo czworo uczestników odwiedziło dzielnicę, w której wypoczywali prominenci komunistycznego reżimu, pozostali zachwycali się panoramami z położonych na wschód od Siofoku klifów. Trudy całej wycieczki coraz bardziej dawały się we znaki, ale szczęśliwie około godz. 16.00 dotarliśmy do miejsca, w którym rozpoczęliśmy wycieczkę. Wieczorem przyszedł czas na podsumowanie i ciekawe statystyki:
Długość trasy rowerowej: 234km
Ilość etapów: 3
Ilość uczestników: 25 osób
Najstarszy uczestnik : 65lat
Najmłodsi uczestnicy: dwójka dzieci: 6 i 9 lat
Awarie: 3 przebite dętki i jedna zniszczona opona
W niedzielę, 5 maja spakowaliśmy rowery i udaliśmy się w podróż powrotną do Polski, oczywiście z planami na kolejne rowerowe wyjazdy, do których wszystkich zachęcamy.