w lutym

 

w marcu
Newsletter
Jeżeli chcesz być informowany o aktualnościach, podaj swój adres e-mail.

Statystyka odwiedzin
Dzisiaj: 1Wszystkich: 132583

Rowery

Galeria » Rok 2015 » Rowery

Już po raz trzeci w wydłużony majowy weekend Gminne Koło PTTK zorganizowało rajd rowerowy. Po doświadczeniach wokół Balatonu i Doliny Baryczy przyszedł czas na Wiedeń i jego najbliższe okolice. W założeniach planowane było przejechanie na rowerach około 160km rozkoszując się wspaniałą przyrodą doliny Dunaju i atrakcjami stolicy Austrii. O ile o chęci i nastroje uczestników nie trzeba było się martwić, to z pogodą było, najogólniej rzecz ujmując, różnie.

     Pierwszego dnia udaliśmy się przez wzgórza Lasku Wiedeńskiego do miejscowości Tulln an der Donau. Kilka stromych podjazdów i szybkich zjazdów przypomniało nam, że znajdujemy się w górzystej Austrii. Zdecydowanie łatwiejsza była dalsza część,  wzdłuż Dunaju. Trasa wiodła biegnącą, po północnej stronie rzeki, drogą rowerową, a towarzyszyła jej przepiękna przyroda Dunaju i okolicznych wzgórz. Na zakończenie dnia musieliśmy jeszcze przejechać przez centrum Wiednia, co również nie należało do najłatwiejszych wyzwań. Wieczorem, przy wspólnym grillu, był czas na odpoczynek , chwilę relaksu i niekończące się turystyczne opowieści.

     Następny dzień przywitał nas deszczem. Wobec „prognozowych” braków szans na poprawę, zdecydowaliśmy zamienić rowery na komunikację miejską i do centrum udaliśmy się metrem. Spacerując po starówce, zwiedziliśmy Katedrę Św. Stefana, budynek opery, Hofburg, Schonbrunn i wiele innych miejsc, symboli Wiednia. Jak się okazało w trakcie dnia najbardziej uciążliwa nie była pogoda, tylko wszechobecny tłum turystów, którzy podobnie jak my zapragnęli spędzić weekend w cesarskim mieście.

     W niedzielę, po doświadczeniach dnia poprzedniego nie ulegliśmy pogodzie i z samego rana, przy lekko padającym deszczu, udaliśmy się na rowerach w stronę wieży widokowej nad Dunajem i Prateru. Po raz kolejny przyszło nam pokonać centrum Wiednia, aby po niespełna półtorej godziny stanąć przed potężną Donauturm. Panorama z tarasu na wysokości 152m zapierała dech w piersiach, a spoglądanie w dół niejednego przyprawiło o zawrót głowy. Nie lada atrakcją była restauracja na wieży obracająca się wokół własnej osi. W drodze powrotnej, ku uciesze najmłodszych, odwiedziliśmy Prater i znajdujące się tutaj wesołe miasteczko, aby w godzinach popołudniowych wyjechać z Wiednia w stronę Pawłowic. 

     Podsumowując:  w wyjeździe uczestniczyło 33 rowerzystów, przejechaliśmy na rowerach 120km a żadnych innych przygód tj. przebite opony, awarie czy kraksy, nie odnotowano.

 

GALERIA

  • Dodaj link do:
  • facebook.com